Takiej zimy nie pamiętają najstarsi uczestnicy Akademickich Mistrzostw Polski w narciarstwie alpejskim. W sypiącym śniegiem Zakopanem rozpoczęła się rywalizacja o miejsca w środowym finale. Jedni liczą na medale, a inni cieszą się z tego, że jadą dalej.
Czasem na jednej narcie, raz szybko lub majestatycznie, a niekiedy w przebraniu. Pierwszego dnia Akademickich Mistrzostw Polski każdy chciał się zaprezentować z jak najlepszej strony. W zawodach rozgrywanych na popularnej Harendzie wzięło udział ponad 400 studentów i studentek z 46 uczelni.
W poniedziałek odbyły się eliminacje w slalomie gigancie. Uczestnicy podzieleni byli na grupę wschodnią oraz zachodnią i startowali niemal równolegle na dwóch trasach. Zimowe warunki panujące na stoku pozytywnie zaskoczyły stałych uczestników rywalizacji. Przypomnijmy, że rok temu narciarze skorzystali z ostatków śniegu i ścigali się przy dodatnich temperaturach.
– Warunki bardzo mnie zaskoczyły. Co do zasady podczas AMP-ów było miękko i dziurawo, a teraz po przejechaniu stu zawodniczek trasa wciąż jest równa i lodowa. Obawiam się, że dla osób, które nie jeżdżą dużo na nartach, to może być pewien problem, ale dla osób, które się ścigają, to warunki są perfekcyjne – ocenił Antoni Szczepanik, dla którego są to już siódme Akademickie Mistrzostwa Polski i wszystko wskazuje, że już ostatnie.
Wśród uczestników nie zabrakło uczestników zimowych igrzysk olimpijskich z Pekinu – Pawła Pyjasa i Zuzanny Czapskiej. Dla zawodniczki AWF Katowice to drugi start w AMP-ach po czterech latach przerwy.
– Staram się utrzymać jak najwyższą formę, bo to nie jest dla mnie koniec sezonu. Udział w Akademickich Mistrzostwach Polski to dla mnie dobry trening i możliwość zaprezentowania swojej uczelni. Super, że mogę tu być. Jestem miło zaskoczona organizacją, bo poprzednio był krótszy gigant i na swoich nartach ciężko było mi się wyrobić. Widzę, że dopisała też frekwencja i jest świetna atmosfera. Uczestnicy stanęli na wysokości zadania i przywieźli stare kombinezony i przebrania – mówiła Zuzanna Czapska.
Do środowego finału awans uzyskało po 50 najlepszych zawodniczek i zawodników. Na zachodzie najszybsza była wspomniana Zuzanna Czapska (1:01,21), a na wschodzie zwyciężyła Maja Chyla z Uniwersytetu Jagiellońskiego (1:01,05). Natomiast wśród mężczyzn w grupie zachodniej najlepszy był Paweł Pyjas (57,18), a w grupie wschodniej Antoni Szczepanik z Politechniki Warszawskiej (57,69), który broni złotego medalu.
We wtorek na Harendzie odbędą się eliminacje w slalomie.
Akademickie Mistrzostwa Polski są współfinansowane ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki, ich głównym sponsorem jest Grupa LOTOS S.A. Zawody wspiera sponsor strategiczny AZS – Grupa PZU S.A.