Akademicka Reprezentacja Polski koszykarek wprawdzie przegrała swój drugi mecz grupowy w turnieju w Chengdu, jednak już wcześniej zapewniła sobie awans do czołowej ósemki. W niej spotka się w walce o czwórkę z reprezentacją Finlandii. W niedzielę Polki odebrały lekcję od gospodyń, niesionych dopingiem tysięcy wyjątkowych chińskich fanów, ale pokazały także – szczególnie w pierwszej połowie – ogromną waleczność.
Mecz w pięknej Fenghuangshan Sports Park Gymnasium gospodynie rozpoczęły z animuszem, jednak od drugiej kwarty (zremisowanej 18:18) biało-czerwone zaczęły agresywnie bronić i bardzo celnie rzucać z dystansu. To powodowało, że mimo zbyt wielu strat w ofensywie zaczęły się zbliżać do rywalek. Po kolejnym udanym rzucie naszej kadry zrobiło się już tylko 36:39. Niestety, później nie udało się już tak skutecznie zatrzymywać rywalek.
– To był mecz trudny pod względem utrzymania skuteczności, gdzieś pod koniec trzeciej kwarty wynik nam uciekł – opowiada Aleksandra Parzeńska, która w połowie meczu miała trafione trzy „trójki” na trzy wykonane rzuty. Właśnie udanymi rzutami z dystansu udawało się naszym zawodniczkom niwelować fizyczną przewagę rywalek. – Myślę, że możemy być z siebie zadowolone, zmierzyłyśmy się z tak mocnym przeciwnikiem, przy niesamowitej publiczności, z czymś takim nie mamy do czynienia na co dzień. Będziemy teraz szykować się na ćwierćfinał, chcemy w nim powalczyć, jesteśmy pewne swych umiejętności – dodaje.
Chinki niesione dopingiem tysięcy, niezwykle głośnych fanów zaczęły dominować w trzeciej kwarcie a ich przewaga sukcesywnie rosła. Ostatecznie wygrały różnicą 23 punktów (72:49).
– Dziewczyny zasługują na ukłony za pierwszą połowę, bo grały fajnie, a na pewno nie było to łatwe przy takich kibicach, gdy ma się przeciwko sobie tyle tysięcy ludzi – opowiada Karol Kowalewski, trener Akademickiej Reprezentacji Polski w koszykówce kobiet. – Powiedziałem dziewczynom zaraz po meczu, że ten turniej tak naprawdę zaczyna się dla nas od dzisiaj i musimy być jak najlepiej przygotowani do ćwierćfinału z Finlandią. Na pewno nasze rywalki nie dysponują aż taką siłą fizyczną jak Chinki, ale są bardzo solidne, opierają swoją grę na rzutach za trzy punkty i to będziemy chcieli zatrzymać – dodaje.
Ćwierćfinał przeciwko Finlandii Polki rozegrają w najbliższy wtorek 1 sierpnia. Start biało-czerwonych w 31. Letniej Uniwersjadzie w Chengdu wspierają m.in. sponsor główny Akademickiego Związku Sportowego PZU S.A., a także Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Ministerstwo Edukacji i Nauki.
Polska – Chiny 49:72 (11:19, 18:18, 13:19, 7:16)
Polska: Emilia Kośla 1, Kamila Borkowska 5, Karolina Stefańczyk, Kamila Podgórna 11, Aleksandra Parzeńska 11, Julia Niemojewska 4, Julia Bazan 3, Ewelina Śmiałek 2, Wiktoria Keller 2, Zuzanna Kulińska 5, Jowita Ossowska, Zuzanna Puc 5. Trener: Karol Kowalewski.