Polacy z sześcioma medalami PŚ w Poznaniu. Klatt i Puławska ze srebrem w K2 500 m [WIDEO]

0
11
2025.05.25 Poznań, Polska 2025 ICF CANOE SPRINT & PARACANOE WORLD CUP K2 Women 500m - FINAL A POLMartyna KLATT Anna PULAWSKA fot. Bartłomiej Zborowski/PZKaj

Martyna Klatt (AZS AWF Poznań) i Anna Puławska (AZS AWF Gorzów Wlkp.) były drugie w niedzielnym finale konkurencji K2 500 metrów podczas Pucharu Świata w sprincie kajakowym w Poznaniu. Ostatni dzień imprezy obrodził w czwarte miejsca dla polskiej reprezentacji. Zajęli je m.in. Julia Olszewska (AZS AWF Gorzów Wlkp.) w K1 200 m kobiet czy Wiktor Głazunow (AZS AWF Gorzów Wlkp.) z Arsenem Śliwińskim (AZS Politechnika Opolska) w C2 500 m mężczyzn.

Przez pierwsze trzy dni rywalizacji w stolicy Wielkopolski biało-czerwoni w wielu konkurencjach należeli do pierwszoplanowych postaci. W niedzielnej, przedpołudniowej sesji finałowej biało-czerwoni mieli aż dziesięć szans medalowych, w tym po dwie w olimpijskich konkurencjach – K2 500 m mężczyzn i kobiet, a także w C1 200 m kobiet i C2 500 m mężczyzn. Zanim na starcie stanęli uczestnicy tych zmagań, do boju w finale K1 200 m kobiet stanęła m.in. Olszewska, która miała nadzieję na kolejny w tym tygodniu medal PŚ. 25-letnia kajakarka, która w piątek zdobyła srebro w czwórce na 500 m, tym razem zajęła czwarte miejsce. – Jak przypomnę sobie swój pierwszy PŚ w Poznaniu, to wtedy skończyłam rywalizację w eliminacjach. Teraz jest super progres – mówiła Olszewska, która podkreślała pozytywną atmosferę i zdrowe zasady rywalizacji, jakie panują w grupie kajakarek.

Swój drugi finał C1 200 m kobiet w tym sezonie zanotowała Katarzyna Szperkiewicz (AZS AWF Poznań). Olimpijka z Paryża, która przed tygodniem nieoczekiwanie zdobyła brąz w Szeged, tym razem była ósma.

Wybornie zapowiadała się natomiast męska rywalizacja kanadyjkowych dwójek na 500 m z udziałem polskich osad, ale również one musiały się obejść smakiem medalu. Najbliżej byli czwarci na mecie Głazunow i Śliwiński, aktualni wicemistrzowie Europy, których od brązu dzieliło 0,24 sekundy.

– Liczyliśmy na zdecydowanie więcej. W kluczowym momencie chcieliśmy zrobić redukcję, ale generalnie to był poprawny bieg. Jeden błąd może oznaczać brak medalu. Cztery dwójki wjechały w przedziale pół sekundy – zaznaczał Śliwiński. – Pierwszy raz, startując razem z Arsenem, nie mamy medalu, ale to dopiero początek sezonu i nie ma co panikować, bo różnice są małe. Poprawne biegi nie wystarczają jednak do zdobywania medali. Trzeba bezbłędnie przejechać dystans, żeby być na podium. Mamy nad czym pracować – wyjaśniał Głazunow.

Przed szansą na kolejny wspólny sukces w K2 500 m mężczyzn stanęli Jakub Stepun (AZS AWF Poznań) i Przemysław Korsak. Nasza olimpijska dwójka z Paryża do ostatnich metrów ścigała czołówkę stawki, ale ostatecznie wystarczyło to do zajęcia czwartego miejsca. Najszybsi byli aktualni mistrzowie olimpijscy, Niemcy Jacob Schopf i Max Lemke.

Na polski medal po cichu liczono w K2 500 m kobiet. Na wysokości zadania stanęła osada złożona z Klatt i Puławskiej. Polki od początku utrzymywały się w czubie stawki i na mecie zameldowały się na drugiej pozycji. Najszybsze były Australijki Kailey Harlen i Natalia Drobot.

– Po niedzielnym finale czujemy, że jest jeszcze wiele do poprawienia, ale drugie miejsce to dobry prognostyk. Mimo rezerwy, potrafiłyśmy wywalczyć medal – mówiła Puławska. – Na finiszu starałyśmy się dogonić osadę z boku. Na pewno dalsze wspólne wyścigi wiele nas nauczą, więc zostawiamy coś na później – dodała Klatt.

Pucharowe starty w Poznaniu były jedną z ostatnich okazji do sprawdzenia formy przed najważniejszą częścią sezonu. Trenerzy polskich reprezentacji nie bali się licznych zmian i na tle światowej czołówki sprawdzili, jak na określonych dystansach czy w osadach pracują poszczególni zawodnicy. I nie zawiedli się – w stolicy Wielkopolski biało-czerwoni zdobyli sześć medali, a łącznie w tegorocznym PŚ zgromadzili dwanaście krążków. A już od następnego piątku do niedzieli kolejne poważne ściganie na Malcie. W Poznaniu czołówka polskich sprinterów spotka się w ramach regat eliminacyjnych, które wyłonią zawodników branych pod uwagę przy ustalaniu obsady na zawody międzynarodowe, w tym seniorskie mistrzostwa Europy w czeskich Racicach (19-22 czerwca) i Mediolanie (20-24 sierpnia).