Dziś w Melbourne zakończyły się mistrzostwa świata na krótkiej pływalni. W Australii Polacy zdobyli dwa medale – srebrny Katarzyna Wasick (AZS AWF Katowice) na 50 m stylem dowolnym i brązowy Kacper Stokowski (AZS UMCS Lublin) na 50 m stylem grzbietowym.
Ostatniego dnia zawodów reprezentanci AZS UMCS Lublin – Laura Bernat, Adela Piskorska i Kacper Stokowski nie przebrnęli eliminacji na 200 m stylem grzbietowym. Najlepiej spisała się Piskorska, która była dwunasta, Bernat zajęła szesnaste miejsce, a Stokowski uplasował się na siedemnastej pozycji.
– Generalnie jestem zadowolona ze swojego startu. To już końcówka bardzo długiego sezonu, więc nie miałam wielkich oczekiwań. Wiem, że mogę więcej i dlatego jestem szczęśliwa. Dla mnie z jednej strony to trochę nauka, ale też już walka o finały i najwyższe miejsca – mówi Bernat. Dla młodej zawodniczki AZS UMCS Lublin to był rok pełen zmian. – To był bardzo emocjonujący rok. Było dużo wyjazdów, bardzo dużo świata zwiedziłam, a w domu praktycznie mnie nie było. Moje życie zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni i bardzo się z tego cieszę. To był bardzo dobry rok – dodaje.
Polacy wracają z Melbourne z dwoma medalami. Katarzyna Wasick potwierdziła klasę, zdobywając trzecie w tym roku srebro na 50 m stylem dowolnym na międzynarodowej imprezie. Życiowy sukces z kolei odniósł Kacper Stokowski, brązowy medalista na 50 m stylem grzbietowym.
W przyszłym sezonie najważniejszymi zawodami dla Polaków będą mistrzostwa świata na długim basenie w Fukuoce, zaplanowane na 23-30 lipca 2023. W Japonii będzie można uzyskiwać już minima, uprawiające do startu w igrzyskach olimpijskich w Paryżu.
Fot. Paweł Skraba