Mistrzynie Polski nie poprawiły swojego bilansu na europejskich parkietach. Polski Cukier AZS UMCS Lublin przegrał u siebie z LDLC ASVEL Feminin 76:85.
Środowe spotkanie rozgrywane w hali MOSiR lepiej rozpoczęły przyjezdne, które szybko wyszły na prowadzenie (6:0). W odpowiedzi AZS UMCS wyprowadził kilka szybkich ataków i zniwelował stratę do jednego oczka (7:8). Później nastąpiła wymiana ciosów, w której obie drużyny punktowały równorzędnie (12:13). W końcówce pierwszej części gry rzuty Aleksandry Zięmborskiej i Brii Goss zagwarantowały gospodyniom przewagę (17:13). Amerykanka była bardzo skuteczna i w samej pierwszej połowie zapewniła swojej drużynie aż 17 oczek.
Swoje punkty dorzuciła jeszcze Elin Gustavsson, dzięki czemu podopieczne Krzysztofa Szewczyka zakończyły kwartę na prowadzeniu (24:18). Kolejne 10 minut to okres lepszej gry Francuzek, które szybko wyrównały stan gry (30:30), a następnie zbudowały sobie przewagę (39:34). Biało-zielone nie były w stanie zatrzymać ekipy z Lyonu, która świetnie prezentowała się w ofensywie, ale także pod swoim koszem. Gospodynie schodziły na przerwę przegrywając 38:46.
Pierwsze minuty drugiej połowy mogły zwiastować bardzo ciekawą i wyrównaną walkę do samego końca, bo lublinianki coraz bardziej zbliżały się do swoich rywalek (44:48). Świetną serię zanotowała Dominika Fiszer, która w krótkim czasie rzuciła dwie trójki i dołożyła asystę, co doprowadziło do remisu (52:52). Końcówka kwarty należała jednak do przyjezdnych, bo szybko wróciły na prowadzenie i wchodziły w ostatnią część gry z 9 oczkami w zapasie (58:67).
Decydujące 10 minut rozpoczęło się ponownie od wymiany ciosów, a akademiczki nie były w stanie stopić przewagi rywalek (64:74). Później nastąpił lepszy okres gry, kiedy podopieczne trenera Szewczyka wlały nadzieję w serca kibiców (73:77). Lubliniankom zabrakło jednak koncentracji w obronie oraz przede wszystkim skuteczności pod koszem ekipy z Lyonu i ostatecznie to Francuzki mogły cieszyć się ze zwycięstwa (85:76).
– To była prawdziwa walka w wykonaniu obu zespołów, które wyszły na parkiet skupione i przygotowane do meczu. Rywalki trafiły wiele ważnych rzutów, szczególnie w końcówce. Mimo wszystko jestem dumna z naszego zespołu, bo nie poddawałyśmy się do końca. Na pewno przeanalizujemy to spotkanie, żeby zweryfikować to, co możemy poprawić – mówiła na konferencji prasowej Bria Goss, zawodniczka Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin.
W ostatnim grupowym spotkaniu koszykarki AZS UMCS zagrają na wyjeździe z Casademont Zaragoza.
Polski Cukier AZS UMCS Lublin – LDLC ASVEL Feminin 76:85 (24:18, 14:28, 20:21, 18:18).
AZS: Goss 22 (2×3), Gustavsson 16 (1×3), Zięmborska 14 (1×3), Shook 13 (1×3), Fiszer 9 (3×3) oraz Adamczuk 2, Nassisi 0, Goszczyńska 0, Jeziorna 0.
Autor: Michał Długosz
Foto: Elbrus Studio