A jednak się nie udało. Katarzyna Wasick nie wyjedzie z Paryża z medalem, choć bardzo na to liczyła i była bardzo blisko. Polka w finałowym wyścigu uplasowała się na piątej pozycji, takiej samej, jak trzy lata temu w Tokio. – Czy jestem zawiedziona? Myślę, że wszyscy jesteśmy zawiedzeni – powiedziała po wyjściu z wody. Wygrała rewelacyjna Szwedka Sarah Sjoestroem.
Pływaczka AZS AWF Katowice spisywała się świetnie w Paryżu – najpierw z drugim czasem awansowała do półfinału, a później z trzecim do finału. Niestety, w finałowym wyścigu uplasowała się na piątej pozycji, tracąc do podium trzynaście setnych sekundy.
Dwie godziny później walkę o medal rozpoczął w finale rzutu młotem Paweł Fajdek, ale – niestety – z takim samym rezultatem. Młociarz OŚ AZS Poznań uzyskał w najlepszym rzucie odległość 78.80 metra i uplasował się na piątym miejscu. A trzeba dodać, że konkurs nie stał na specjalnie wysokim poziomie, bo nikt oprócz Kanadyjczyka Ethana Katzberga nie przekroczył bariery osiemdziesięciu metrów.
Z kolei rano na stadionie lekkoatletycznym przeżywaliśmy start Anity Włodarczyk w eliminacjach rzutu młotem. Zawodniczka AZS AWF Katowice nie zdołała uzyskać minimum gwarantującego udział w finale, ale uplasowała się na dwunastej pozycji, dzięki czemu we wtorek powalczy o swoje kolejne złoto. Wyśmienicie spisała się za to reprezentantka OŚ AZS Poznań Alicja Konieczek, która fenomenalnie pobiegła w eliminacjach biegu na 3000 metrów z przeszkodami, uzyskując czas 9:16.51, który od dzisiaj jest rekordem Polski. Ala uzyskała awans do finału.
Gorzej w sesji porannej poszło biegaczom AZS AWF Warszawa – Kryscina Cimanouska była piąta w swojej serii biegu na 200 metrów i będzie próbowała przebijać się przez repasaże. Z nich znalazł się także płotkarz Krzysztof Kiljan, ósmy w swojej serii na dystansie 110 metrów.
O medal próbowała walczyć drużyna florecistów z Adrianem Wojtkowiakiem (AZS AWF Poznań) i Michałem Siessem (AZS AWFiS Gdańsk) w składzie. Polacy przegrali jednak w ćwierćfinale z Włochami 39:45, następnie uzyskali prawo walki o piąte miejsce pokonując Egipt 45:36, ale przegrali z Chinami 30:45 i uplasowali się na szóstym miejscu.
Swojej pozycji w żeglarskiej klasie Dinghy nie zmienił Michał Krasodomski (AZS AWFiS Gdańsk), który w dwóch niedzielnych wyścigach zajął najpierw siedemnaste, a później trzydzieste ósme miejsce i nadal jest czterdziesty. Na wody Morza Śródziemnego z mariny w Marsylii wypłynęli też nasi specjaliści w formule Kite – Julia Damasiewicz i Maksymilian Żakowski (oboje OŚ AZS Poznań). Julia zajęła kolejno miejsca 6., 9., 11. i znów 7., co daje jej dziewiątą lokatę. Gorzej poszło Żakowskiemu, który jest piętnasty, a w poszczególnych wyścigach zajmował miejsca 21., 11., 14. i 15.
Rozwój sportu wyczynowego w środowisku akademickim wspierają Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz PZU – sponsor strategiczny AZS.
fot. Rafał Oleksiewicz i Łukasz Szeląg