Można odnieść wrażenie, że wiele osób słysząc hasło aerobik, wciąż myśli o zwykłych ćwiczeniach pozwalających utrzymać niezłą kondycją. Tymczasem aerobik już dawno wyszedł z sal osiedlowych domów kultury. Coraz częściej słyszymy o aerobiku sportowym. Profesjonalna rywalizacja w tej dyscyplinie zyskuje na popularności. Dowodem rozegrane w ostatni weekend Akademickie Mistrzostwa Polski, które odbyły się w Katowicach.
Zawody zakończyły się triumfem Politechniki Warszawskiej. Uczelnia ze stolicy przerwała dominację krakowskiej AWF, która była najlepsza w poprzednich trzech edycjach.
– Od kiedy ją prowadzę sekcja zawsze plasowała się w czołówce różnych zawodów akademickich. Raz nawet wygraliśmy AMP, ale pierwszą pozycją musieliśmy podzielić się z krakowską AWF. Potem ciągle kończyliśmy ze srebrem lub brązem. Teraz wreszcie wskoczyliśmy na najwyższy stopień podium – cieszy się Małgorzata Rybicka, trenerka sekcji aerobiku stołecznej Politechniki. – AWF Kraków ma wielu zawodników uprawiających ten sport profesjonalnie, doczekali się już także swoich wychowanków. Nam, szkolącym przyszłych inżynierów, jest o to trochę trudniej, ale z roku na rok sytuacja wygląda coraz lepiej. Bardzo cieszę się z sukcesu w Katowicach. To zasługa całej drużyny. Do klasyfikacji końcowej zalicza się najlepszy wynik w konkurencjach grupowych i najlepszy występ indywidualny. Ponieważ w parach triumfowali Ewa Waszczuk i Patryk Cynowski, który zwyciężył także wśród solistów mogliśmy, świętować – tłumaczy Rybicka.
Jej podopieczni na sukces pracowali w ostatnich miesiącach bardzo ciężko. Oprócz tradycyjnych zajęć w tygodniu na sali treningowej przebywali również przez kilka godzin w soboty i niedziele. Katorżnicze przygotowania przyniosły jednak efekt. Jak zaznaczają sami zawodnicy PW Rybicka potrafi znaleźć z nimi wspólny język. I choć jest niezwykle wymagającą trenerką, to potrafi pochwalić swoich wychowanków.
– Im więcej trenujesz, tym lepszy jesteś. To proste. Nasz sport jest bardzo trudny. By się rozwijać, trzeba łączyć trening siłowy z gimnastycznym, tanecznym i kilkoma innymi. Należy rozwijać każdą cechę motoryczną. Co z tego, że ktoś dobrze tańczy, skoro nie potrafi robić pompek – twierdzi Rybicka, która do aerobiku trafiła z przypadku, a jest przy tej dyscyplinie już prawie ćwierć wieku. Na Politechnice wierzą, że jej praca przyniesie jeszcze wiele medali i radości.
Materiał dostępny także na stronie Przeglądu Sportowego – patrona medialnego AMP: TUTAJ
Foto: Przemysław Kądziołka – FIVE Reklama