Niespełna 16-letnia Laura Bernat to najmłodsza reprezentantka Polski podczas igrzysk w Tokio. Niedawno została mistrzynią Europy juniorów. W co pływaczka AZS UMCS mierzy w Tokio?
Złoto na mistrzostwach Europy juniorów w pływaniu to ogromny sukces na zawodach takiej rangi. To twoje największe marzenie, czy masz apetyt na o wiele więcej w Tokio?
– Myślę, że w Rzymie spełniłam jedno ze swoich marzeń, a do Tokio pojechałam póki co przede wszystkim po doświadczenie.
Bilet do Tokio to wielkie wyróżnienie, szczególnie dla osoby w tak młodym wieku. Rok temu spodziewałaś się takiego obrotu spraw?
– Wiedziałam na pewno, że jest szansa na zrobienie tego minimum, na kwalifikację olimpijską. Nie byłam jednak tego pewna. Nie spodziewałam się tak świetnego wyniku, ale udało się, z czego bardzo się cieszę!
Jesteś najmłodszą reprezentantką Polski na tegorocznych igrzyskach. Czujesz na sobie z tego powodu sporą presję?
– Nie czuję żadnej presji. To zdecydowanie bardziej wyróżnienie, że w tak młodym wieku mogę być częścią kadry olimpijskiej.
Jak wyglądały twoje przygotowania do igrzysk?
– W zasadzie tak samo, jak do każdych innych zawodów. Ufam mojemu trenerowi Sławomirowi Pliszce i jestem przekonana, że trafię z formą.
Co możesz powiedzieć o swojej dyspozycji na ten moment?
– Na pewno jestem zmęczona – fizycznie i psychicznie. Jednak jestem też bardzo podekscytowana tym, że tutaj jestem. Chcę już płynąć!
Jaki stawiasz sobie cel na Tokio? Wyjazd na igrzyska z pewnością będzie nauką na przyszłość, a czy sukces na nich jest możliwy już w tym roku?
– Jest szansa na dobry wynik. Mam nadzieję, że taki też będzie. Jednak nie nastawiam się na dużo. Chcę dać z siebie wszystko i dobrze się bawić. Jestem gotowa, aby podjąć walkę!
Laura Bernat w Japonii wystartuje po raz pierwszy 29 lipca. Sesja eliminacyjna 200 metrów grzbietem rozpocznie się o godzinie 13.02 czasu polskiego.
fot. Sandra Dąbrowska
Autorzy: Maja Matyjaszek/Kamil Wojdat