W ostatnich latach pucharowe zmagania nie układały się po myśli drużyny Nekera AZS UW, aż do teraz. Stołeczni piłkarze wodni wywalczyli drugi w swojej historii Puchar Polski. W finale pokonali Alfę Gorzów Wielkopolski 11:8. 

Przez trzy dni w łódzkiej Zatoce Sportu rywalizowało sześć drużyn. Jednym z faworytów rywalizacji był mistrz kraju i lider ekstraklasy, czyli drużyna Nekera AZS UW. W półfinale podopieczni trenera Marcina Bara pokonali Polonię Bytom aż 14:6. W drugim półfinale obrońcy Pucharu Polski i trzecia drużyna ligi – Alfa Gorzów pokonała Arkonię Szczecin 10:6. Tym samym w niedzielnym finale doszło do powtórki do z ubiegłego roku. Wtedy górą byli gorzowianie, wygrywając 9:6.

Spotkanie finałowe było bardzo wyrównane. Pierwszą kwartę AZS UW wygrał 3:2. Dobra gra stołecznej ekipy sprawiła, że na przerwę płynęli, prowadząc już 7:4. Kolejna, trzecia kwarta była bardzo wyrównana i zakończyła się remisem 3:3. Warto podkreślić, że dobrze radził sobie Andrzej Maciejewski, bo bramka na 10:5 była jego trzecim gol w tym meczu.

Ostatnie osiem minut do końca gry i utrzymujący się wynik 10:7 jeszcze o niczym nie przesądzały. Czwarta kwarta rozpoczęła się od bramki gorzowian, a dokładnie Grzegorza Cegielskiego, który trafił po raz piąty w tym spotkaniu. Losy meczu zaczęły się odwracać. Wybić rywali z uderzenia mógł Maciejewski, ale nie wykorzystał rzutu karnego.

Pokonać bramkarza Alfy udało się w trudniejszej sytuacji. Nikita Czupryna rzutem po wodzie z dystansu zdobył 11. bramkę dla AZS UW. Do końca meczu pozostało jeszcze ponad trzy minuty. Mimo ambitnej postawy i kolejnego rzutu karnego AZS UW wynik nie uległ już zmianie. Ekipa Nekera AZS UW wygrała 11:8. Dodatkowo, zawodnik akademickiej drużyny Nikita Chupryna otrzymał nagrodę MVP turnieju finałowego.

– Wygraliśmy dzięki doświadczeniu i ciężkiej pracy, którą wykonaliśmy całym zespołem. Mamy młodą drużynę, ale trener poukładał nam taktykę i realizowaliśmy ją. Każdy miał swoje zadanie, z którego się wywiązał. Dzięki temu wygraliśmy, choć trzeba pamiętać, że rywale też pokazali się z dobrej strony. Dlatego ten finał oglądało się dobrze – mówił Chupryna.

Na ponowne zdobycie Pucharu Polski drużyna AZS UW Waterpolo czekała od 2021 roku. W 2024 i 2023 roku musieli oni zadowolić się srebrnym medalem.  Przypomnijmy, że azetesiacy w 2021, 2023 i 2024 roku zdobyli mistrzostwo Polski, a w tym sezonie są na dobrym kursie po kolejny tytuł.

Foto: Grzegorz Michałowski/Polski Związek Pływacki