Uruchomiony przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego w październiku 2019 roku program wsparcia dla studentów-sportowców pod nazwą Narodowa Reprezentacja Akademicka to przełomowe wydarzenie w procesie dwutorowego rozwoju młodzieży akademickiej. Dzięki dobrze opracowanym procedurom program wszedł już w fazę realizacji i jest bardzo dobrze odbierany zarówno przez zawodników, jak i władze uczelni.
– Szczególną rolę w przygotowaniu projektu odegrali przedstawiciele resortu z wiceminister Anną Budzanowską i dyrektorem Piotrem Ziółkowskim na czele. To oni stworzyli prosty i czytelny program, a przejrzyste procedury wprost zachęcają do składania odpowiednich wniosków! Pierwsza grupa niemal 500 osób już korzysta z przekazanego wsparcia finansowego, które odpowiednio wykorzystane przez uczelnie pozwala na dopasowanie procesu kształcenia do cyklu szkolenia sportowego. Jedną z największych zalet programu Narodowa Reprezentacja Akademicka jest możliwość zwrócenia uwagi młodzieży uzdolnionej sportowo na różnorodność kierunków kształcenia i rodzajów uczelni. To pomoże im w przygotowaniu się do kariery zawodowej po zakończeniu tej sportowej. Dotychczas głównym wyborem dla sportowców po maturze były Akademie Wychowania Fizycznego. Program Narodowa Reprezentacja Akademicka daje jednak szansę na wsparcie zawodników wybierających inne uczelnie po egzaminie dojrzałości – zaznacza Dariusz Piekut, sekretarz generalny AZS.
– Program Narodowej Reprezentacji Akademickiej okazał się w ocenie wielu uczelni i studentów-sportowców jednym z najlepszych rozwiązań w Europie. Możliwość równoległego rozwoju naukowego i sportowego daje szansę na konkretne zawodowe życie po zakończeniu kariery sportowej. Dzięki temu programowi nie będzie dochodziło już do ciężkich wyborów – rozwijać się sportowo czy kontynuować studia. Nie udałoby się wypracować takiego rozwiązania, gdyby nie nasza współpraca z Akademickim Związkiem Sportowym i Ministerstwem Sportu – mówi Anna Budzanowska, podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Głównym partnerem programu jest Akademicki Związek Sportowy, co tylko podkreśla efektywność jego działań. Władze stowarzyszenia zdają sobie sprawę, że to na ich barkach spoczywa odpowiedzialność za odpowiednią promocję projektu wśród przedstawicieli sportu młodzieżowego i to nie tylko w klubach AZS. W pierwszej edycji z programu Narodowa Reprezentacja Akademicka korzystają 443 osoby z 46 uczelni. Aby być jego beneficjentem należy wypełnić odpowiednie kryteria sportowe i być zgłoszonym przez uczelnię. Zdecydowana większość studentów-sportowców to członkowie Akademickiej Reprezentacji Polski, którzy biorą udział w igrzyskach olimpijskich oraz mistrzostwach świata czy Europy, a także reprezentują nasz kraj i swoje rodzime uczelnie na Uniwersjadach i Akademickich Mistrzostwach Świata.
– Wsparcie finansowe, z którego korzystają uczelnie pozwala na dojrzałe zaplanowanie przyszłej kariery zawodowej w oparciu o wykształcenie zdobyte na uniwersytetach, uczelniach medycznych, technicznych, społeczno – przyrodniczych czy wyższych szkołach zawodowych, a nawet uczelniach prywatnych. Takie rozwiązanie niemal wszystkim daje szansę połączyć naukę i treningi w miejscu zamieszkania lub wybrać najlepszy wariant łączący obie kwestie – tłumaczy Piekut. – W najbliższym czasie trzeba jednak wzmocnić promocję programu Narodowa Reprezentacja Akademicka wśród młodzieży licealnej oraz w klubach sportowych, w których trenują przyszli maturzyści. Poza tym jest jeszcze spora grupa studiującej młodzieży, do której nie udało się dotrzeć w pierwszej edycji programu – dodaje nasz rozmówca.
Mimo udanego startu, analiza danych dotyczących uczestników premierowej edycji pokazuje jak wiele jest jeszcze do zrobienia. Tylko niespełna 30 procent uczelni spośród wszystkich, które zgłosiły się do programu (13 z 46), zachęciło do studiowania więcej niż 10 sportowców. Rzecz jasna najliczniej reprezentowane w tej grupie są Akademie Wychowania Fizycznego z natury stworzone dla sportowców, a niekwestionowanym liderem jest AWF Katowice (140 osób w programie). W przypadku katowickiej uczelni widać efekt wieloletniego programu realizowanego przez jej władze. Przy okazji warto dodać, iż wiele wskazuje na to, że program NRA da tamtejszej AWF trochę finansowego oddechu i prawdopodobnie pozwoli na kolejne istotne sportowe inwestycje.
– Przygoda jaką jest kariera sportowa z czasem kończy się i przychodzi proza życia codziennego, która jednak nie musi być szara i trudna. Chcemy docierać do władz uczelni z przesłaniem, które świat już dawno dostrzegł. Inwestycja w sportowców to równocześnie świetna inwestycja w wyjątkowo ambitnych i zdolnych ludzi oraz szansa na promowanie wszelkich obszarów działalności uczelni, nie tylko tych związanych ze sportem. Nasze wewnętrzne badania pokazują, że kryteria postawione przez MNiSW może spełnić około 1,5 tysiąca osób, a za chwilę na rynku edukacyjnym pojawi się nowe pokolenie sportowców–przyszłych studentów. Dotarcie do tej grupy z informacją o programie Narodowa Reprezentacja Akademicka może przerwać od lat istniejącą zasadę zawieszania przysłowiowych „kolców na kołku” w roku maturalnym. Niestety, wielu, którzy tak zrobili już nigdy do nich nie wrócili – podkreśla na koniec Piekut.
Foto: Paweł Skraba
Materiał dostępny także na stronie patrona medialnego – Przeglądu Sportowego: TUTAJ