Rozmowa z wiceprezesem AZS, Marianem Dymalskim, który otrzymał od Prezydenta MKOl Thomasa Bacha Order Olimpijski MKOl – najwyższe wyróżnienie Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.
W miniony poniedziałek, z rąk przewodniczącego MKOl doktora Thomasa Bacha, odebrał pan Order Olimpijski. Proszę przyjąć gratulacje i przybliżyć nieco kulisy tej uroczystości.
– Dziękuję bardzo. Sama uroczystość miała miejsce w warszawskich Łazienkach, w Pałacu na Wodzie. O zamiarze odznaczenia mojej osoby dowiedziałem się zaledwie kilkanaście dni temu, przed planowaną wizytą prezydenta Bacha, który gościł w Polsce na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy w związku z uhonorowaniem Orderem Zasługi RP. Na mocy decyzji Komitetu Wykonawczego MKOl postanowiono przyznać mi Order Olimpijski, najwyższe odznaczenie, za całość działań podejmowanych na rzecz ruchu olimpijskiego i sportu studenckiego. Bardzo się cieszę z tego faktu.
Jeśli już jesteśmy przy temacie MKOl – niewiele brakowało, aby zasiadał pan w tym gremium.
– Rzeczywiście, jeszcze do niedawna toczyła się sprawa mojego członkostwa w MKOl. W tej organizacji obowiązuje limit wiekowy dla członków. Jeszcze parę lat brakuje mi do granicy 70 lat, tym niemniej w razie ewentualnego wyboru mojej osoby nie mógłbym piastować funkcji przez pełną kadencję.
Przy okazji wyróżnienia przez prezydenta MKOl skorzystał pan z okazji i w swoich mediach społecznościowych podziękował wieloletnim współpracownikom – Andrzejowi Kraśnickiemu, prezesowi Polskiego Komitetu Olimpijskiego, i profesorowi Alojzemu Nowakowi, prezesowi Zarządu Głównego AZS.
– Znamy się i na płaszczyźnie sportowej współpracujemy od wielu lat. Zawsze działa się czy to przy okazji igrzysk, czy przy okazji uniwersjad, żeby sportowcy mieli zapewnione jak najlepsze warunki udziału w tych imprezach. To mnóstwo spraw organizacyjnych, które należy podjąć. Często trzeba wykorzystywać swoje kontakty, żeby rozwiązać wiele problemów bądź lepiej załatwić.
Równo dwa lata temu został pan wybrany na stanowisko wiceprezydenta FISU (Międzynarodowej Federacji Sportu Akademickiego).
– To moja druga kadencja w tej roli. Od 2003 roku jestem w komitecie wykonawczym FISU. Jestem też szefem Komitetu Akademickich Mistrzostw Świata, cyklu imprez odbywających co dwa lata, a które są rozgrywane w trzydziestu dwóch dyscyplinach. Ponadto, pełnię funkcję koordynatora letniej uniwersjady, która w 2023 roku zostanie rozegrana w rosyjskim Jekaterynburgu.
Czy pandemia koronawirusa niesie zagrożenie, że ta impreza nie odbędzie się w terminie?
– Ciężko stwierdzić w tym momencie, jak za ponad półtora roku rozwinie się sytuacja epidemiczna na świecie, ale jesteśmy dobrej myśli. Teraz skupiamy uwagę głównie na zimowej uniwersjadzie, która za kilkanaście dni ruszy w szwajcarskiej Lucernie (11-21 grudnia). To impreza przeniesiona z lutego tego roku (tegoroczna letnia uniwersjada z Chengdu została przeniesiona na 26 czerwca – 7 lipca 2022 roku – dop. red.). Wszystko wskazuje na to, że uniwersjada się odbędzie. Szwajcarskie władze postawiły jeden warunek – możliwość wjazdu i uczestnictwa w imprezie uzyskają wyłącznie osoby zaszczepione.
Każde odznaczenie to nie tylko forma nobilitacji, ale również paliwo napędowe do dalszych działań i jeszcze cięższej pracy. Na koniec naszej rozmowy proszę pokrótce powiedzieć, nad jakimi projektami skupia się pan obecnie wraz ze współpracownikami. Czy możemy się spodziewać kolejnych dużych imprez sportowych w Polsce?
– Kiedyś za sprawą kandydatury Poznania trzykrotnie ubiegaliśmy się o organizację letniej uniwersjady, ale to było ładnych parę lat temu. W najbliższym czasie się to nie zmieni, gdyż zostały wybrane miasta-gospodarze na 2023 (Jekaterynburg) i 2025 rok (region niemieckiego Zagłębia Ruhry), a na finiszu jest również wybór organizator tej imprezy w 2027 roku. Byłoby dobrze zorganizować uniwersjadę w Warszawie, ale tylko idea, bez podjętych działań. Skupiamy się głównie na tym, co jest do wykonania. W przyszłym roku odbędą się Europejskie Igrzyska Akademickie w Łodzi (17-30 lipca 2022 roku), które skupią kilka tysięcy sportowców, czy Akademickich Mistrzostw Świata w kajakarstwie, które zostaną rozegrane w Bydgoszczy (9-11 września 2022 roku). W najbliższym czasie z pewnością będziemy aplikować o kolejne AMŚ.
Rozmawiał: Artur Kluskiewicz