W slalomie równoległym AZS Winter Cup zwyciężyli Katarzyna Wąsek i Paweł Jaksina. W myśl zasady zwycięzca bierze wszystko, otrzymali oni stypendia wynoszące po 10 tys. złotych.
Po piątkowym finale w slalomie i slalomie gigancie uczestnicy cyklu przenieśli się do gościnnej wsi Czarna Góra, gdzie na stoku Litwinka walczono o nagrody w slalomie równoległym. Na miejscu uczestników powitał padający śnieg i temperatura bliska zeru stopni. Była to spora zmiana w porównaniu do aury panującej dzień wcześniej na stoku w Szczawnicy.
W zawodach wystąpić miało 16 najlepszych narciarek i 16 narciarzy wyłonionych na podstawie klasyfikacji slalomu AZS Winter Cup. Nie wszystkie panie mogły jednak przyjechać i wolny los na początek otrzymały będące najwyżej w rankingu Katarzyna Wąsek i Iwona Kohut. Pucharowa drabinka dostarczyła wiele emocji, bo już w pierwszej rundzie odpadł Juliusz Mitan, czyli zwycięzca slalomowych zmagań w Szczawnicy. Lepszy okazał się Szymon Drużba z UMed Wrocław.
Ostatecznie wśród mężczyzn zwyciężył Paweł Jaksina, który w dwóch decydujących przejazdach wyprzedził Mateusza Rewerelliego. Reprezentant Politechniki Krakowskiej jeszcze nie wie dokładnie, na co spożytkuje nagrodę, ale nie ukrywał, że taki zastrzyk gotówki na pewno się przyda
– Warunki na stoku były dramatyczne, ale po ostatnich przejazdach nieco się ogarnęło i śnieg zrobił się twardszy. W finale trochę bałem się startu, bo w pierwszym swoim przejeździe zawisłem na bramce startowej. Chciałem ruszyć wolniej, żeby się odepchnąć. Wiedziałem, że najwyżej będę gonił na trasie. Czułem, że ta niebieska trasa jest też nieco szybsza i lepiej odgarnięta – opowiadał szczęśliwy zwycięzca.
Królowa tegorocznego AZS Winter Cup jest tylko jedna. Po piątkowych podwójnych zwycięstwach w slalomie i slalomie gigancie teraz wygraną w slalomie równoległym dołożyła Katarzyna Wąsek. W decydujących przejazdach pokonała Iwonę Kohut o ponad sekundę. Więcej problemów dostarczyła jej w półfinale ambitnie jadąca Aleksandra Malinowska.
– Jechało mi się super. Trasa była płaska i bezpieczna, a ekipa starała się odgarniać śnieg cały czas na bieżąco, więc nie zrobiły się jakieś dziury. Jeżdżą tu fanatyczni narciarze, którzy zostawili tor i tylko trzeba było się jego trzymać. Bardzo lubię startować w slalomie równoległym, bo bardzo mnie mobilizuje ten przeciwnik obok. Co do nagrody to poprzednią wydałam na życie po prostu, bo koronawirus pokrzyżował plany. Teraz może wydam ją na coś przyjemniejszego – powiedziała Katarzyna Wąsek, która rok temu także wygrała slalom równoległy.
Podczas wieczornej dekoracji studentka Collegium Civitas otrzymała dwie Kryształowe Kule dla najlepszej zawodniczki tegorocznej edycji AZS Winter Cup. Wśród mężczyzn trofea trafiły do Norberta Wróbla z AWF Kraków za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej slalomu giganta i Dominika Białobrzycki z AWF Kraków za wygraną w ostatecznej klasyfikacji slalomu.
Organizatorem wydarzenia jest AZS Warszawa. Partnerami i sponsorami imprezy są Grupa Lotos S.A i Ministerstwo Sportu. Nagrody ufundowali: firmy Rossingol, Dynastar, Lange, oraz Toyota W&J Wiśniewski.
Klasyfikacja slalomu równoległego mężczyzn:
1 Paweł Jaksina (PK Kraków)
2. Mateusz Rawerelli (SGH Warszawa)
3. Mateusz Bucki (AWF Kraków)
4. Wojciech Dulczewski (AWF Kraków)
Klasyfikacja slalomu równoległego kobiet:
1. Katarzyna Wąsek (CC Warszawa)
2. Iwona Kohut (AWF Wrocław)
3. Aleksandra Malinowska (UJ Kraków)
4. Iga Wilczyńska (AWF Kraków)
Klasyfikacja końcowa AZS Winter Cup
slalom gigant mężczyzn:
1. Norbert Wróbel (AWF Kraków)
2. Antoni Szczepanik (PW Warszawa)
3. Dominik Białobrzycki (AWF Katowice)
slalom:
1. Dominik Białobrzycki (AWF Katowice)
2. Michał Czerwiński (PK Kraków)
3. Tomasz Pająk (PŚ Gliwice)
slalom gigant kobiet:
1. Katarzyna Wąsek (CC Warszawa)
2. Katarzyna Ostrowska (PW Warszawa)
3. Aleksandra Malinowska (UJ Kraków)
slalom kobiet:
1. Katarzyna Wąsek (CC Warszawa)
2. Iwona Kohut (AWF Wrocław)
3. Iga Wilczyńska (AWF Kraków)