To był znakomity start Huberta Trościanki w dziesięcioboju na mistrzostwach Europy do lat 20 w fińskim Tampere! Reprezentant AZS AWF Warszawa zdobył złoty medal i ustanowił nowy rekord świata juniorów.
Podopieczny trenera Marka Rzepki przed rokiem został wicemistrzem świata do lat 20. Do Tampere leciał jako wicelider tabel europejskich z apetytem na zwycięstwo i wynik ponad 8500 punktów, co oznaczałoby nowy rekord globu w tej kategorii wiekowej. Trościanka nie zawiódł pokładanych w nich nadziei i wzorowo wywiązał się z roli faworyta do zwycięstwa.
Start w Tampere rozpoczął od triumfu na 100 m z nowym rekordem życiowym – 10,74 s. W skoku w dal uzyskał czwarty rezultat dnia – 7,26 m. W pchnięciu kulą był drugi z wynikiem 15,48 m i po trzech konkurencjach przewodził stawce. Zawodnik AZS AWF Warszawa skoczył wzwyż 1,94 m i stracił prowadzenie na rzecz zwycięzcy w tej konkurencji, lidera europejskich tabel Holendra Luuka Pelkmansa. Trościanka odzyskał pozycję lidera po fantastycznym biegu na 400 m. Polak uzyskał fenomenalny wynik 46,21 s, najlepszy w historii juniorskiego dziesięcioboju. Nie dość powiedzieć, że to obecnie… szósty rezultat wśród seniorów na dystansie jednego okrążenia w polskich tabelach sezonu 2025. Po pierwszym dniu zawodnik trenera Marka Rzepki miał na koncie 4361 punktów i rekord świata do lat 20 wciąż był w jego zasięgu.
– Najbardziej zadowolony z mojego dzisiejszego startu jest trener, bo nie było żadnej wtopy i mam za sobą równy start. Sam uważam, że stać mnie na lepsze wyniki. Dziś nie do końca czułem się sobą. To nie wynika ze stresu, bo rano wstałem z myślą, że dam z siebie wszystko – powiedział Trościanka.
Na początek drugiego dnia rywalizacji dziesięcioboistów Hubert Trościanka uplasował się na trzecim miejscu w biegu na 110 m przez płotki z wynikiem 14,23 s. W jedynej mierzonej pierwszej próbie w rzucie dyskiem uzyskał 43,36 m. W klasyfikacji dziesięcioboju ponownie wyprzedził go Holender. Później przyszedł jednak świetny występ Polaka w skoku o tyczce. Najpierw wyrównał rekord życiowy, pokonując 4,70 m w pierwszej próbie, a potem poprawił jeszcze swój wynik – 4,80 m. To zapewniło Trościance triumf w tej konkurencji i powrót na prowadzenie, którego nie oddał już do końca piątkowych zmagań.
Wychowanek klubu UKS Uczniak Szprotawa, który rozpoczynał swoją przygodę z lekkoatletyką od konkurencji rzutowych, świetnie spisał się w rzucie oszczepem. Ustanowił nowy rekord życiowy, a jego 68,87 m to najlepszy w historii mistrzostw Europy juniorów wynik w ramach dziesięcioboju. Przed ostatnią konkurencją – biegiem na 1500 metrów – rekord świata juniorów był na wyciągnięcie ręki. Do uzyskania rekordowego rezultatu potrzebował wyniku na poziomie 4:40.76. Trościanka pobiegł 4:28.59, zajął trzecie miejsce na 1500 m i mógł cieszyć się z mistrzostwa Europy juniorów i rekordu świata w tej kategorii wiekowej. W całym dziesięcioboju zgromadził 8514 punktów, poprawiając dotychczasowy najlepszy rezultat Niemca Niklasa Kaula z 2017 roku o 79 punktów.
– Tyczka bardzo mnie ucieszyła. Po płotkach i dysku byłem dziś zły, bo to wszystko nie szło po mojej myśli. Wtedy bałem się, że mogę przegrać złoto. Na tamtym etapie nie myślałem o rekordzie świata. Natomiast o tym, że mogę taki wynik uzyskać myśleliśmy z trenerem już rok temu. Wtedy nie wyszło, nie wszystko poszło po naszej myśli. Zabrakło szczęścia, a ja byłem mniej doświadczony. Teraz byłem przygotowany na rekord świata, ale czekaliśmy na odpowiedni moment. Mogłem to zrobić już w czerwcu w Warszawie, ale wtedy wychodziłem z urazów. Tamten start utwierdził mnie jednak, że w Tampere mogę powalczyć. Odpuściłem mistrzostwa Polski, przekalkulowałem i dziś mamy rekord świata i złoto – cieszył się Trościanka.
Siódma w finale rzutu dyskiem była Alicja Winiarz (AZS AWFiS Gdańsk) z rezultatem 48,99 m. Na ósmym miejscu rywalizację w finale skoku w dal ukończył zawodnik AZS AWF Warszawa, Krzysztof Grochowski, uzyskując 7,34 m. Pewny awans do finału 400 m wywalczyła Anastazja Kuś i reprezentantka AZS UWM Olsztyn z pewnością jest w gronie faworytek do medali w sobotni wieczór.
Fot. Łukasz Szeląg/PZLA