Kolumny biegaczek i biegaczy rozciągających się po alejkach i chodnikach to coraz częstszy widok. Grupy biegowe powstają jedna po drugiej, ale Studencki Coffe Run to inicjatywa unikalna. Jak nazwa wskazuje, założony on został przez studentów i z myślą o studentach. W sobotę odbyło się kolejne spotkanie, które połączone było z projektem Runners4All.
Słońce mocno operowało chociaż do południa były jeszcze dwie godziny. Na terenie MOSiR Wieczory i Poranki pojawiali się pierwsi biegacze i biegaczki. Jedni chcieli tu zrobić dobry trening, inni napić się kawy w dobrym towarzystwie, ale chyba wszyscy mieli zamiar połączyć obie te sprawy i aktywnie zacząć weekend. Mimo trwającej sesji i różnych obowiązków spotkało się tu ponad 30 osób z różnych stołecznych uczelni. Po chwili czekania na spóźnialskich i krótkiej odprawie zaczęła się rozgrzewka. Po niej wszyscy podzieleni zostali na grupy pod kątem zaawansowania, tak żeby każdy czuł się dobrze. Nic tak też przecież nie dodaje energii, jak ten rytmiczny krok wybijany przez tłum biegaczy obok.
Zabiegani kawopijcy udali się na bulwary wiślane. Jedni mogli spokojnie delektować się tempem i pogodą, a inni kręcili szybciej w grupie szumnie nazwanej pro. Nie było to zwykłe długie wybieganie, bo prowadzący starali się wprowadzać różne urozmaicenia i elementy treningu. Dla jednych grup były to podbiegi, a dla innych interwały. Wszystko było tak wyliczone, żeby wrócić do bazy, jaką był gościnny teren kawiarni w podobnym czasie. Później zostało już tylko przybić piątki, podziękować sobie za wysiłek i zamówić ulubiony napój. Bez względu na tempo wśród poruszanych tematów królowało bieganie, tematy sprzętu, butów czy kolejnych zawodów.
Chociaż był to ostatni Studencki Coffe Run przed wakacjami, to nie znaczy że latem organizatorzy zwolnią tempo. Wręcz przeciwnie, bo planują spotkania prowadzić częściej niż raz w miesiącu, tak jak do tej pory to miało miejsce.
– To jest chyba nasze ósme spotkanie i było bardzo dobrze. Przyszło wiele osób, były nowe osoby, z czego bardzo się cieszymy. To był też pierwszy nasz tak ciepły Student Coffe Run. Super sprawdza się to miejsce nad Wisłą, położone w cieniu, gdzie można odpocząć. Faktycznie teraz jest wiele grup biegowych, ale u nas biegają głównie studenci i celujemy w społeczność akademicką. Nie wiem, czy tak jest w innych grupach, ale mamy podział na tempa pod względem poziomu, więc może tu przyjść każdy, kto zaczyna i robi marszobiegi, i ci, którzy biegają całkiem szybko. Później wszyscy możemy spotkać się na kawie i pogadać – powiedziała Aniela Gęsicka, pomysłodawczyni Studenckiego Coffee Run.
Sobotnie spotkanie prowadzone było w ramach projektu Runners4All, współfinansowanego jest przez Unię Europejską. Była to okazja, żeby przybliżyć temat akademickiego biegu, który odbędzie się w Lublanie 19 października. Na uczestników czekały też pamiątkowe czapki oraz darmowa kawa, a także coś żeby uzupełnić kalorie.