Dwie hale, trzy dni, 16 uczelni i 40 meczów – tak w liczbach wyglądać będzie półfinał A Akademickich Mistrzostw Polski kobiet w futsalu rozgrywany w Warszawie. Impreza rozpocznie kalendarz najważniejszych studenckich rozgrywek w 2021 roku.
Faworytkami zmagań wydają się być drużyny występujące na co dzień w futsalowej Ekstralidze, która zbudowana jest niemal wyłącznie z drużyn spod znaku gryfa, a derby AZS zdarzają się tam w każdej kolejce. Przemawiać za nimi będzie doświadczenie, ale też regularne treningi. To spory atut, zwłaszcza teraz w czasie zdalnego nauczania.
Już w fazie grupowej spotkają się zawodniczki Uniwersytetu Gdańskiego – brązowe medalistki ubiegłorocznych Akademickich Mistrzostw Polski oraz futsalistki Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Nie tak dawno obie drużyny w lidze stoczyły zacięty pojedynek zakończony zwycięstwem Pomorzanek (3:2). Innymi ich rywalkami będą zawodniczki Uniwersytetu Medycznego w Łodzi oraz Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
– W tym roku mamy zupełnie nową drużynę. Z powodu pandemii rekrutacje trochę się przesunęły, mamy też nowego trenera w ekstralidze. Tak naprawdę dwie zawodniczki występują w lidze, reszta to studentki i dziewczyny z innych drużyn np. Uniwersytetu Warszawskiego. W Warszawie jest to trochę tak przemieszane i nie mamy takiej przewagi jak Poznań czy Gdańsk, gdzie cały zespół jest złożony z zawodniczek grających w lidze. Będziemy jednak walczyć o awans, a sprzyja nam terminarz – mówi Adrian Frankowski, trener akademickiej drużyny SGGW.
Pewne swego nie są wcale zawodniczki Uniwersytetu Warszawskiego, uczelni która jest organizatorem turnieju. W środowym ligowym meczu stołeczna drużyna pokonała rewelacyjnego beniaminka z Górzna 2:1. W początkowej fazie ich rywalkami będą m.in. Uniwersytet Łódzki, Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy oraz Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie.
– Jeżeli chodzi o nasz zespół, to w tym roku jesteśmy wielką niewiadomą. Z różnych przyczyn nie mogą zagrać u nas zawodniczki, które były ważne dla naszego zespołu. W związku z pandemią przygotowania były bardzo ograniczone. Turniej pokaże, na co nas stać. Co do poziomu to na półfinałach jest jeszcze więcej drużyn grających w piłkę na hali i tu zależnie od poziomu indywidualnego zawodniczek radzą sobie lepiej lub gorzej. Ale szczególnie na turniejach finałowych coraz więcej jest futsalu w futsalu – powiedziała Maria Wąsowska, trenerka Uniwersytetu Warszawskiego.
Silnie prezentuje się drużyna warszawskiego AWF, która prowadzi w grupie północnej tabeli futsalowej Ekstraligi. Jeśli ich studentki będą w stanie taką samą jakość przełożyć na Akademickie Mistrzostwa Polski, to nie powinny mieć problemów z awansem. Drużyna z Bielan spotka się w grupie z Uniwersytetem Szczecińskim, Politechniką Łódzką i Wyższa Szkołą Gospodarki w Bydgoszczy.
W ostatniej grupie zagrają Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie, Akademia Wychowania Fizycznego w Poznaniu, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie oraz Politechnika Gdańska. Z każdej grupy do dalszej fazy przechodzą trzy drużyny, które grać będą później ze sobą o miejsca. Przepustkę do wielkiego finału wywalczy w sumie siedem drużyn.
Początek zmagań w piątek 29 stycznia o godzinie 8:30. Mecz o pierwsze miejsce rozegrany będzie w niedzielę o 13 w Centrum Sportu i Reakcji UW przy ul. Banacha. Spotkania trwają dwa razy po 12 minut czasu efektywnego.
Drugi z półfinałów odbywać będzie się w stolicy Małopolski. Natomiast medalistki Akademickich Mistrzostw Polski w futsalu poznamy w ostatni weekend lutego w Poznaniu.
Organizatorem półfinału Akademickich Mistrzostw Polski w futsalu kobiet jest AZS Uniwersytet Warszawski. Głównym sponsorem imprezy jest GRUPA LOTOS. Impreza jest dofinansowana przez Ministerstwo Sportu.