Takiego drugiego klubu nie ma w całej Polsce! Sportowcy z AZS AWF Gorzów Wielkopolski od 2000 roku zdobywają medale na wszystkich igrzyskach olimpijskich i nie zamierzają się zatrzymywać! Gorzowski klub będzie reprezentować dwoje kajakarzy – Anna Puławska i Wiktor Głazunow.

– To wielka duma dla nas wszystkich, że tak dobrze wpisujemy się w historię akademickiego, ale także polskiego sportu. Wszystkie letnie igrzyska olimpijskie w dwudziestym pierwszym wieku kończyliśmy z medalami i mam gorącą nadzieję, że w tym roku też tak będzie. Zarówno Ania, jak i Wiktor mają na pewno spore szanse, by wrócić ze stolicy Francji z medalami – mówi Marek Zachara, dyrektor AZS AWF Gorzów Wielkopolski.

Medalowa passa rozpoczęła się od igrzysk w Sydney, gdzie po złoto sięgnął Tomasz Kucharski w wioślarskiej dwójce podwójnej wagi lekkiej razem z Robertem Syczem. Ta sama para cztery lata później sięgnęła po kolejne złoto, tym razem w Atenach. Sukcesy gorzowskich wioślarzy kontynuował Michał Jeliński, członek wielkiej osady tzw. dominatorów, który razem z Markiem Kolbowiczem, Adamem Korolem i Konradem Wasilewskim przywiózł złoty medal z igrzysk w Pekinie.

Później do głowy doszły wielkie kajakarki reprezentujące gorzowski AZS AWF – Karolina Naja i Anna Puławska. Ta pierwsza sięgnęła łącznie po cztery medale, a Puławska wywalczyła dwa, zresztą wspólne, bo w Tokio pływała właśnie z Nają w dwójce (brąz) i czwórce (srebro), w której wiosłowały także Justyna Iskrzycka i Helena Wiśniewska. Wcześniej Naja miała na swoim koncie dwa brązowe medale, które zdobyła w Londynie i Rio de Janeiro w dwójce z Beatą Mikołajczyk.

– Dla mnie to wielka radość i satysfakcja, że nie ma takiego drugiego klubu w Polsce, który miałby taką wspaniałą serię. Dla mnie AZS to duża rodzina i bardzo się cieszę, że mamy w tej rodzinie wiele sukcesów – dodaje Marek Zachara.

Puławska wystąpi w Paryżu w dwóch konkurencjach – K2 500 metrów z Karoliną Nają (obecnie KS Posnania) oraz K4 500 metrów z Nają, Dominiką Putto (Zawisza Bydgoszcz) i Adrianną Kąkol (KKW 1929 Kraków). Z kolei kanadyjkarz Głazunow wystąpi w jednej konkurencji – C2 1000 metrów.

– Jestem dobrej myśli, bo cała nasza drużyna zgromadziła na tyle doświadczeń, że można patrzeć optymistycznie na najbliższe igrzyska. Wyrobiłyśmy sobie pozycję w światowej czołówce i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to wszyscy będziemy się tylko cieszyć. Wierzę, że w Paryżu popłyniemy swój wyścig. Przez wiele lat wspólnie z trenerem zbudowałyśmy fajną drużynę, która z wiarą w swoje możliwością dotrzemy do kluczowego momentu i tam damy z siebie wszystko – mówi Puławska.